Ulicami Sosnowca przeszedł Orszak Trzech Króli

Data dodania: 2023.01.06

Trzej Królowie w barwnym korowodzie przeszli ulicami Sosnowca. Na Placu Papieskim przy ul. Gwiezdnej spotkały się poszczególne części Orszaku.

Z parafii Chrystusa Króla w Sosnowcu-Klimontowie ze swoją świtą ubraną na czerwono wyruszył król europejski Kacper. Z Klimontowa razem z królem podążał prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński wraz z zaproszonymi gośćmi z Urzędu Miasta oraz Sejmu. Z Dańdówki z parafii św. Jacka podążał król afrykański Baltazar. Jego dworzanie nosili niebieskie stroje. Mieszkańcy Zagórza przyszli z parafii św. Floriana z królem azjatyckim Melchiorem. Byli ubrani w zielone stroje. W czasie drogi śpiewali kolędy wspólnie z Agnieszką Furtacz i zespołem "Florianki". Wszyscy zmierzali za gwiazdą na Plac Papieski. Tutaj czekali już wierni z parafii NMP Różańcowej. Kolorowe flagi, peleryny, baloniki. Dzieci przebrane za aniołki. Na głowach korony.

Hasło tegorocznego Orszaku: „Niechaj prowadzi nas gwiazda!” przypominało zebranym, że w życiu powinniśmy podążać za znakami, które daje nam Bóg. Orszaki przemierzają ulice naszych miast już od piętnastu lat. Scenki są odgrywane według wspólnego scenariusza.

Tak jak czytamy we wstępie scenariusza z tegorocznego roku: Gwiazda, jest symbolem wiary, którą mamy umacniać i za którą mamy dziękować. Gwiazda prowadząca Mędrców jest również znakiem dla nas, że w drodze do Jezusa potrzebujemy przewodników, kierowników duchowych, którzy będą wskazywać nam właściwy kierunek.

Autorzy  przytoczyli także słowa papieża Benedykta XVI: „wielka koniunkcja Jowisza i Saturna w gwiazdozbiorze Ryb w latach 7-6 r p.n.e. (czyli w okresie, który uznano za czas narodzin Chrystusa) mogła skierować astronomów z kulturowego środowiska babilońsko – perskiego na drogę prowadzącą do Judei, do „króla żydowskiego”. (…) Konstelacja gwiazd mogła stanowić impuls, sygnał do wybrania się w drogę; nie mogłaby jednak niczego powiedzieć tym ludziom, gdyby nie zostali poruszeni w jakiś inny sposób: poruszeni wewnętrznie nadzieją tej gwiazdy, która miała wzejść z Jakuba. „Widzę go, lecz jeszcze nie teraz, dostrzegam go, ale nie z bliska: wschodzi Gwiazda z Jakuba, a z Izraela podnosi się berło.” (Lb 24,17) (Benedykt XVI, Jezus z Nazaretu, Dzieciństwo).

Na scenie podziwialiśmy jak Trzej Królowie obserwują niebo za pomocą lunety. Dostrzegają gwiazdę. Wyruszają za nią, aby  oddać pokłon nowonarodzonemu królowi. Nie zabrakło wizyty na dworze Heroda oraz waliki Dobra ze Złem. Królowie pokłonili się Jezusowi, śpiewając kolędy w swoich ojczystych językach. Jasełka przepięknie były przeplatane śpiewem kolęd w wykonaniu zespołu „Florianki”.

Na koniec Orszaku zebranym wiernym udzielił błogosławieństwa dziekan dekanatu zagórskiego - ks. Andrzej Cieślik, który miło wspominał udział w pierwszych sosnowieckich orszakach. Prowadzący zachęcili do wspólnego pokłonu Jezusowi. Tańcząc  poloneza wszyscy zebrani pokłonili się Bożej Dziecinie.

W tegorocznym Orszaku grała dla nas Sosnowiecka Orkiestra Dęta. Teatr Zagłębia udostępnił stroje. Urząd Miasta przygotował scenę, nagłośnienie oraz zaplecze. Nie zabrakło ciepłego posiłku. Trzej królowie przybyli na Plac Papieski na koniach, które udostępnił Adrian Kluszczyński z Burrolandii.

Prowadzący zachęcali, abyśmy i my złożyli dar w postaci 1,5% na rzecz Hospicjum sosnowieckiego. Była obecna Małgorzata Czapla - prezes Hospicjum. Po Orszaku Trzej Królowie udali się z wizytą do mieszkańców Hospicjum. Nad bezpieczeństwem przemarszu czuwali Rycerze Kolumba oraz strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej. Organizatorzy dziękują wszystkim uczestnikom Orszaku i zapraszają za rok.

tekst: Agnieszka Pyrek

zdjęcia:
Dominik Pyrek,
Olimpia Kucharska,
Izabela Godzisz



 

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.