Czeladź: Odpust z abp. Mieczysławem Mokrzyckim
- Jan Paweł II nigdy nie poświęcał czasu na modlitwę kosztem innych zajęć - powiedział abp Mieczysław Mokrzycki, osobisty sekretarz papieża Jana Pawła II. Metropolita lwowski obrządku łacińskiego przewodniczył sumie odpustowej w parafii Matki Bożej Bolesnej w Czeladzi.
W uroczystej sumie odpustowej udział wzięli m. in. bp Grzegorz Kaszak, ordynariusz sosnowiecki, ks. Mariusz Karaś, kanclerz kurii sosnowieckiej, ks. Andrzej Legowicz, osobisty sekretarz abp Mokrzyckiego, Zbigniew Szaleniec, burmistrz Czeladzi oraz przedstawiciele grup parafialnych.
- Ojciec Święty był wielkim teologiem, ale każdego dnia modlił się także w sposób bardzo prosty. Rozpoczynał swoje modlitwy od odmówienia całego pacierza katechizmowego. Tego, którego uczyliśmy się przystępując do I Komunii Świętej.
Całe postępowanie Ojca Świętego było urzekające. Pamiętam, że kiedyś na audiencji dla Polaków było zamieszanie z powodu dużej ilości osób w Sali Klementyńskiej. Nie przywitał się wystarczająco z jedną osobą. Papież poprosił, aby ją przyprowadzić. Miałem problem o kogo chodzi. Kiedy potem z nią rozmawialiśmy wcale nie miała poczucia, że nie została dostrzeżona przez Ojca Świętego. Wręcz przeciwnie, była uradowana, że została zaproszona do papieża indywidualnie - mówił w homilii zwierzchnik Kościoła Łacińskiego na Ukrainie.
Przed kościołem była możliwość zakupienia książek Arcybiskupa. Dochód w całości zostanie przeznaczony na Wyższe Seminarium Duchowne św. Józefa we Lwowie-Brzuchowicach, w którym do kapłaństwa w dużej mierze przygotowują się Polacy pozostali w swojej Ojczyźnie po zmianie granic.
Parafia przekazała także środki finansowe, które pomogą w odbudowie Kościoła Łacińskiego na Ukrainie po czasach ZSRR.
tekst: Mikołaj Wójtowicz
zdjęcia: Mikołaj Wójtowicz, Piotr Lorenc