Dąbrowa G.: diecezjalne jubileusze małżeńskie
- Gratuluję wam tej treści, którą niesie słowo „jubileusz”. To jest życie, które razem spędziliście, zarówno w dobrym, jak i złym - mówił do małżonków bp Grzegorz Kaszak w Dąbrowie Górniczej. W sanktuarium NMP Anielskiej, Matki Zagłębia miała miejsce uroczystość Diecezjalnych Jubileuszy Małżeńskich.
W czasie swoich rozważań diecezjalny biskup sosnowiecki jako przykład postawił niedawno beatyfikowaną rodzinę Ulmów. Podkreślił, że zarówno Józef, jak i Wiktoria pochodzili z rodzin bardzo religijnych. Przywołał także świadectwa, o tym, jak swoją wiarę przeżywali po zawarciu małżeństwa.
- Tam, z tego domu nikt nie wychodził głodny. Byli otwarci na potrzebujących i wspierali ich materialnie. Choć ich rodziny były biedne. Możemy powiedzieć, że wzrastali w biedzie, ale w religijnej atmosferze - powiedział bp Grzegorz Kaszak.
Zaznaczył także, że ich sposób życia pozwalał na bliskość z Bogiem. Józef Ulma, mając 17 lat, wstąpił do żywego różańca. W muzeum w Markowej zachowało się Pismo Święte, którego używali. Biskup podkreślił, że po zużyciu kartek i notatkach widać, że czytali również przypowieść o miłosiernym Samarytaninie. Podczas okupacji niemieckiej, prawdopodobnie pod koniec 1942 r. dali schronienie ośmiorgu Żydom.
Po kazaniu nastąpiło odnowienie przyrzeczeń małżeńskich, a biskup oddał pary pod opiekę Najświętszej Maryi Panny Anielskiej.
- Święty Jan Paweł II wielokrotnie mawiał o konieczności powrotu do początku. Takim powrotem jest dzisiejszy jubileusz, kiedy małżonkowie patrząc sobie w oczy, związani stułą złożyli sobie przysięgę małżeńską - tłumaczył ks. Karol Nędza, dyrektor wydziału duszpasterstwa rodzin kurii diecezjalnej w Sosnowcu.
Na zakończenie celebracji każde z małżeństw otrzymało upominek.
/bpds