Laski: procesja Bożego Ciała
Co rok w uroczystość Bożego Ciała nie ma popołudniowej Mszy Świętej w parafialnym kościele w Bolesławiu. Jest za to uroczysta Msza i procesja eucharystyczna w kaplicy filialnej w Laskach. To już pewna tradycja pochodząca od czasu, kiedy kościół parafialny był zajęty przez wyznawców kościoła polskokatolickiego i całe życie religijne koncentrowało się w kaplicach w Tłukience i w Laskach.
To właśnie tam, w Laskach odbywała się wtedy procesja eucharystyczna Bożego Ciała. Kościół już dawno powrócił, czasy się zmieniły, a tradycja procesji w Laskach trwa. Tak było i tym razem. Była to niejako uroczystość podwójna. Po pierwsze swoją obecnością zaszczycił nas bp Piotr Skucha, który kontynuował w ten sposób wizytację duszpasterską parafii.
Dla tej małej wspólnoty była to obecność szczególnie ważna. Wraz z Biskupem Mszę św. koncelebrował ks. Tadeusz Maj - poprzedni proboszcz i budowniczy tej kaplicy, a także ks. Piotr Noga i miejscowy proboszcz - ks. Sylwester Kulka.
Drugim ważnym elementem tej uroczystości było poświęcenie nowego witraża. Otrzymał on umowną nazwę „Niezłomni”, przedstawia bowiem trzech wielkich synów narodu polskiego: św. Jana Pawła II, bł. Stefana Kardynała Wyszyńskiego i bł. Księdza Jerzego Popiełuszko. Poświęcenia dokonał bp Piotr po zakończeniu Mszy Świętej.
Witraż ma być nie tylko ozdobą tej kaplicy, ale ma też wzywać i zachęcać do naśladowania w życiu zawierzenia Maryi i życia zgodnie z zasadą „Zło dobrem zwyciężaj.”
Następnie wyruszyła procesja do czterech ołtarzy. Towarzyszył nam w niej deszcz. To jednak jest już tradycją. Najważniejsze wydarzenia w historii kaplicy obchodzone były w obfitym deszczu. Tak odbywała się uroczystość poświęcenia kaplicy, kiedy to bp Adam Śmigielski i towarzyszący mu kapłani oraz wierni szli w procesji eucharystycznej w strugach ulewnego deszczu. Do dziś wszyscy to wydarzenie pamiętają i mile wspominają.
Gdyby dopatrywać się w tym wszystkim jakiejś symboliki, wiedząc, że w Biblii deszcz jest znakiem błogosławieństwa, można powiedzieć, że Bóg rzeczywiście pobłogosławił wspólnocie gromadzącej się w tej kaplicy. Przez cały czas trwa w wierze i coraz bardziej upiększa swoją świątynię. Wierzymy, że także wczorajszy deszcz jest zwiastunem i zapowiedzią Bożego błogosławieństwa na dalsze lata.
Ks. Sylwester Kulka