Olkusz: po przerwie wróciły koncerty organowe
We wtorek, 23 czerwca, po wieczornej Mszy Świętej odbył się koncert organowy - pierwszy w bazylice św. Andrzeja w Olkuszu od kilku miesięcy, odkąd w marcu rozpoczęła się w Polsce epidemia koronawirusa. Wystąpili studenci klasy organów prof. dr. hab. Marcina Szelesta z Krakowskiej Akademii Muzycznej – Dawid Lisowski, Piotr Michalik, Marcin Surdziel i Adam Zając - którzy zagrali na 400-letnich organach Hansa Hummla i Jerzego Nitrowskiego. Przybył także prof. Marcin Szelest.
Słowo wstępu wygłosił gospodarz miejsca - ks. prob. Mieczysław Miarka, natomiast artystów i utwory zapowiadał dr hab. Krzysztof Urbaniak, który dodał także, iż organy, w zależności od tego, gdzie słuchacze w kościele usiądą, brzmią inaczej. - Tam, gdzie znajdują się stalle rajców miasta Olkusza, tuż pod organami, instrument będzie brzmiał szczególnie donośnie, jaskrawo. Im bliżej w kierunku prezbiterium, tym brzmienie będzie delikatniejsze, ale za to kubatura kościoła i jego przestrzeń sprawią, że proporcje brzmienia może będą troszeczkę lepsze. Zauważył też, że ten koncert był pierwszym przejawem powrotu do tego, co moglibyśmy nazwać normalnością, po tym, co przeżywaliśmy od marca br.
Program koncertu poświęcony został jednemu kompozytorowi, pochodzącemu z Niemiec, wykształconemu w Amsterdamie, znanemu w XVII wieku w wielu miejscach Europy – był nim Samuel Scheidt (1587 – 1654). Wykonano utwory organowe ze zbioru „Tabulatura nova” (Hamburg 1624). Sytuacja epidemiczna wprawdzie nie jest już najtrudniejsza, rząd polski zmniejszył obostrzenia, jednak nie jest opanowana, stąd zapewne mniejsza frekwencja publiczności. Osoby, które przybyły, mogły jednak ponownie usłyszeć wyjątkowe dźwięki olkuskich organów i przeżyć chwile szczególnych uniesień.
oprac. tekstu i FOTO: Tomasz Wilczyński