Sosnowiec: II Niedziela Słowa Bożego
"Wiara rodzi się z tego, co się słyszy, tym zaś, co się słyszy, jest słowo Chrystusa" - przypomina w Liście do Rzymian św. Paweł. Od ubiegłego roku, decyzją Papieża Franciszka, każda III niedziela zwykła to jednocześnie Niedziela Słowa Bożego. Dziś więc po raz drugi przeżywamy w Kościele dzień, kiedy przypominamy sobie, że bez sięgania do Pisma Świętego trudno mówić o rozwoju wiary chrzescijanina.
W parafii pw. NMP Różańcowej w Sosnowcu podczas każdej Mszy świętej wierni mogli dziś oddać cześć Słowu Bożemu. Uroczyście wniesiony i wyeksponowany Ewangeliarz przypominał wszystkim uczestnikom Liturgii, że Chrystus - odwieczne Słowo Ojca - jest obecny w czasie sprawowania Eucharystii, także pod postacią odczytywanego i słuchanego Słowa Bożego.
Ks. Piotr Ryż w swojej homilii zaproponował wiernym kilka sposóbów czytania i rozważania Pisma Świętego. Chyba najciekawszą okazała się tzw. metoda 5 palców:
Przedmiotem rozważania mogą być różne fragmenty Biblii. Po przeczytaniu tekstu, najlepiej kilkukrotnym, należy odpowiedzieć na 5 pytań. Lewa dłoń może służyć za ściągawkę, dzięki której łatwiej będzie nam je zapamiętać:
- Palec serdeczny, czyli ten od pierścionków zaręczynowych i obrączek – Szukamy, co czytany fragment mówi o Bożej miłości.
- Palec wskazujący, którym można pogrozić, gdy ktoś narozrabia – Co ten fragment mówi o grzechu?
- Kciuk, którym życzymy sobie powodzenia – Czy są w tym fragmencie jakieś wskazówki dla życia – co dobrego mogę zrobić?
- Palec środkowy, niejako oś, wokół której wszystko się obraca – jaka jest główna myśl tego fragmentu? Jak można ją wyrazić w jednym zdaniu?
- Zagięty mały palec, który układa się w znak zapytania – Czego nie rozumiem w czytanym fragmencie? Na jakie pytanie nie potrafię odpowiedzieć?
Na zakończenie wszystkich Mszy św. każdy wierny mógł podejść do przygotowanych tac, aby - po modlitwie o światło Ducha Świętego - wylosować dla siebie krótki fragment Pisma Świętego. To, co cieszy, to długie kolejki po karteczki z cytatami, które ustawiały się po każdej Liturgii.
Przed trzema laty, na początku Wielkiego Postu, Papież Franciszek powiedział:
"Co by się stało, gdybyśmy traktowali Biblię, tak jak traktujemy nasze telefony komórkowe? Gdybyśmy nosili ją zawsze przy sobie albo przynajmniej małą Ewangelię kieszonkową, co by się stało? Gdybyśmy ją otwierali wielokrotnie w ciągu dnia, gdybyśmy czytali wiadomości Boga zawarte w Biblii, tak jak czytamy wiadomości z komórki… Co by się stało?"
Odpowiedź na to pytanie każdy z nas musi udzielić samodzielnie, zwłaszcza dziś, w Niedzielę Słowa Bożego.
tekst i foto: Ks. Przemysław Lech