Sosnowiec: Msza z okazji święta Policji
- Dziękuję wam za waszą służbę. Życzę wam, byście zawsze byli wiarygodni i cieszyli się zaufaniem innych - mówił ks. Mariusz Karaś, kanclerz sosnowieckiej kurii oraz diecezjalny duszpasterz Policji. 14 lipca w parafii pw. św. Barbary w Sosnowcu emerytowani oraz czynni w służbie policjanci wraz z pracownikami cywilnymi modlili się z okazji święta Policji corocznie obchodzonego w lipcu.
- Jako duszpasterz Policji w Diecezji Sosnowieckiej i kapelan sosnowieckiej Policji dziękuję wam za waszą służbę. Życzę wam byście zawsze byli wiarygodni i cieszyli się zaufaniem innych. By nikt nigdy nie odwrócił się do was plecami, życzę wam zrozumienia i życzliwościze strony wszystkich, nie tylko przy takiej okazji jak dzisiaj. Nade wszystko życzę wam, waszym rodzinom i bliskim, byście zawsze cali i zdrowi wracali ze służby. Niech wam w życiu osobistym i zawodowym towarzyszy Boże błogosławieństwo i chroni orędownictwo św. Michała Archanioła – Patrona Policji - powiedział ks. Mariusz Karaś.
Jak wskazał, w duszpasterstwie konieczne jest zajmowanie się „policyjnym duchem”.
- Nie mamy wpływu na wasze wyszkolenie, wyposażenie. Wszystkie te rzeczy określają czasami bardzo skomplikowane procedury. Możemy jednak zatroszczyć się o policyjnego ducha. Dziś modlitewną pamięcią otaczamy tych, którzy wybrali służbę w policji – sosnowieckich policjantów i policjantki. Pamiętamy o tych, którzy odeszli już na zasłużoną emeryturę. Nie zapominamy o tych, którzy odeszli już z tego świata, o naszych zmarłych, także tych policjantach, którzy odeszli na wieczną wartę w czasie policyjnej służy - powiedział ks. Karaś.
Dodał, że wiarygodność oznacza życie zgodne z wyznawanymi wartościami.
- Zdaje się drodzy, że „wiarygodność” była tą podstawową zasadą, jaką zostawił Jezus swoim uczniom, rozsyłając ich w celu głoszenia Ewangelii – mówił ks. Mariusz Karaś. Wskazał również, że najważniejszą cechą każdego z nas nie jest pochodzenie, majętność lub stan wykształcenia. - Najważniejszą cechą jest świadomość, że to Bóg, pierwszy mnie poznał, pierwszy pokochał i pierwszy mnie posłał. Jestem zwyczajnym człowiekiem obdarzonym określoną misją przez Boga. Bóg wyznaczył mi jakieś zadanie. Mnie księdzu, mnie policjantowi, mnie matce, mnie ojcu, mnie….
Kaznodzieja podkreślił także, że czasami łatwiej jest pouczać innych, niż słuchać pouczeń. Traktujemy to jako wtrącanie się „w moje tzw. osobiste życie”.
- Warto dziś postawić sobie pytanie: jaką życiową misję, zadanie wyznaczył mi Bóg i co ja z tym otrzymanym od Boga zadaniem zrobiłem? Na jakie „sandały”, na jakie „zaszczyty”, na jakie „stroje”, jakie „układy” zamieniłem moje życiowe powołanie. Powołanie kapłańskie, służbę w mundurze policyjnym czy każdym innym, moje powołanie małżeńskie, czy rodzicielskie. Warto dziś zadać sobie pytanie: Jakim jestem kapłanem? Jakim policjantem? Jakim nauczycielem? A także: Jaką żoną, mężem, jakim ojcem czy matką? Czy jestem człowiekiem „wiarygodnym” wobec moich bliskich, przyjaciół, wobec współpracowników, sąsiadów, czy wobec ludzi za których odpowiadam? - pytał się wiernych diecezjalny duszpasterz policji.
Święto Policji przypada w rocznicę powołania polskiej Policji Państwowej w 1919. Zostało ustanowione przez Sejm Rzeczypospolitej Polskiej w 1995 r. To także dzień wręczenia odznaczeń i aktów mianowania na wyższe stopnie i stanowiska służbowe.
tekst: Mikołaj Wójtowicz
zdjęcia: Jarosław Ciszek