Śpiew dobiega z kościoła...
Świadome i chętne uczestnictwo wiernych w Liturgii można poznać między innymi poprzez zaangażowanie w śpiew liturgiczny. Gdy jest on donośny - świadczy o pełniejszym przeżywaniu Mszy Świętej oraz radosnym przyjmowaniu Bożego Słowa. Co sprawia, że wierni chętniej śpiewają w kościele?
Właściwy dobór śpiewów
Wiele czynników wpływa na jakość śpiewu wiernych podczas Liturgii. Jednym z nich jest Okres Liturgiczny i właściwy jemu dobór śpiewów. Podczas przeżywania tajemnicy Bożego Narodzenia śpiewamy kolędy, które są pełne radosnej treści. Lubimy śpiewać kolędy, znamy je od dziecka. Śpiewamy je w domach lub przy wspólnych spotkaniach opłatkowych. Są one istotną częścią naszej kultury chrześcijańskiej. Naturalną konsekwencją jest więc podniosły śpiew kolęd w świątyniach. Pieśni pasyjne, które traktują o męce i śmierci Jezusa Chrystusa są bardzo obrazowym i szczegółowym opisem tych tajemnic. Zawarte w nich treści pełne żalu, bólu, lamentu, rozdarcia wzbudzają w nas żar serca i pomagają zrozumieć istotę cierpienia naszego Zbawiciela. Razem z tymi pieśniami wylewamy swoje troski, zmartwienia, kłopoty i przedstawiamy je Chrystusowi, który za nas umarł i zmartwychwstał.
Znasz to, co on śpiewa?
Kolejnym istotnym czynnikiem jest znajomość pieśni przez wiernych. W tym duża rola nas - organistów, aby uczyć ludzi nowych pieśni i przypominać stare, gdzieniegdzie zapomniane. O wiele chętniej ludzie śpiewają pieśni, które znają od dziecka. Bogactwo śpiewów zebrane w polskich śpiewnikach jest ogromne. Myślę, że można by stworzyć listę polskich hitów liturgicznych, które bez względu na region, czas i miejsce wszyscy hucznie zaśpiewają. Uroczystości kościelne i parafialne jednoczą i gromadzą większą ilość wiernych w świątyniach. Podniosłość konkretnych obchodów poprzez śpiewanie hymnów i pieśni odpowiednich dla danych uroczystości jest mobilizacją dla ludzi i mocniej włącza ich w obchody Liturgii. Rekolekcje, odpusty parafialne czy misje święte to czas w którym ludzie na nowo pogłębiają swoją wiarę i zatrzymują się nad tekstami Słowa Bożego, Liturgii, homilii oraz śpiewanych pieśni.
Jest ekran - jest tekst
Obecnie mamy możliwość wyświetlania tekstów pieśni, co istotnie pomaga wiernym w szybkim przyswojeniu nowych tekstów lub śpiewaniu kolejnych zwrotek znanych pieśni. Gdy wyświetlamy nowe teksty, umożliwiamy wiernym włączenie się w kolejnych zwrotkach pieśni, po poznaniu jej melodii. Nikt już nie może powiedzieć, że nie śpiewa, bo nie zna tekstu. Teraz może powiedzieć tylko, że ewentualnie "niedowidzi". Dość błahym i lekceważonym, a według mnie ważnym czynnikiem, jest ogólna atmosfera, samopoczucie, temperatura i pogoda. Każdy z nas miewa gorsze i lepsze dni. Złe samopoczucie, niskie ciśnienie, deszcz za oknem, ból w plecach - i jakoś tak mniej chętnie garniemy się do śpiewu podczas Liturgii.
Organisto - sporo od Ciebie zależy
Ostatnią rzeczą na którą chciałbym zwrócić uwagę, a powinienem chyba od niej zacząć, to fakt, że jakość śpiewu wiernych w parafii zależy od organisty! Atrakcyjna gra na organach, odpowiedni akompaniament, umiejętne wykorzystanie instrumentu, uczenie wiernych śpiewu, prowadzenie scholi i chórów to podstawowe zadanie każdego muzyka kościelnego. Czy nie jest tak, że gdy słyszymy przed Mszą inspirujący wstęp organowy, który kieruje i wznosi nasze myśli ku Bogu, chcemy z mocą wyśpiewać tekst wyświetlonej antyfony? Czy nie jest tak, że poprawny i pobożny śpiew wzrusza nasze serce i jeszcze bardziej otwiera na działanie Bożej łaski? Czy nie jest tak, że wracając do domu po Liturgii nucimy melodię ostatniej pieśni, po której zabrzmiała tryumfalna improwizacja organowa? Organiści muszą inspirować wiernych do pobożnego i otwartego śpiewania. Jeśli tak nie jest, to odpowiemy kiedyś przed Bogiem za gaszenie ducha i żaru serca w Jego zgromadzeniu.
Nasze zbawienie
Jak mówi jedna z prefacji: "Nasze hymny pochwalne niczego Tobie nie dodają, ale się przyczyniają do naszego zbawienia." Niezależnie od wszystkich wyżej wymienionych czynników, angażowanie się w śpiew podczas Liturgii jest dla nas zbawienne. Jednoczy zgromadzony Lud Boży i otwiera nasze serca na słuchanie Słowa Bożego.
- Ale przecież ja fałszuję, słoń nadepnął mi na ucho. Co mam robić?
- Śpiewać, mój Drogi, głośno śpiewać!
Michał Piechnik
Organista parafii pw. NMP Anielskiej
w Jaworznie-Dąbrowie Narodowej